Podoba wam się farba tablicowa?
Nam bardzo :-) Nie tylko na ścianie.
Farba tablicowa jest jednak dość droga, więc postanowiliśmy wypróbować, jak do rysowania kredą nadaje się zwykła, matowa czarna farba. Kupiliśmy najtańszą z marketu budowlanego (litr za 10 zł) i zaczęliśmy czarne szaleństwo...
Pomalowane zostały skrzynki po mandarynkach, puszki po kukurydzy, stara puszka po piernikach. Po wszystkim można pisać kredą i zmazywać ją mokrą gąbką. A potem znów pisać i zmazywać. Pewnie po którymś razie takiego zmywania czarna farba wyblaknie - ale co tam, pomalujemy sobie znowu :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz